Najczęściej czytane

Archive for lutego 2013

Czy Kościół się kończy?

By : Unknown

Mówi się, że blogi to takie szybsze, alternatywne wersje gazet. Bloger powinien być zawsze na bieżąco, informować o najważniejszych wydarzeniach z kraju i ze świata. Mój ma na celu inne priorytety, jednak są rzeczy, które skomentować po prostu trzeba.

28 lutego 2013 roku przejdzie do historii. My wszyscy weźmiemy pośredni udział w czymś, czego wiele poprzednich pokoleń nie doświadczyło. Papież abdykuje. Wbrew wszelkim pozorom, wcale nie oznacza to, że świat się wali. Słyszałem ostatnio, iż Kościół ma obecnie słabą pozycję, traci zaufanie wiernych. Być może coś  w tym jest na rzeczy, ja jednak uważam, że nie ma to zbyt wiele wspólnego z decyzją Benedykta XVI.



Szczerze mówiąc nie rozumiem oburzenia niektórych ludzi. Że niby papież musi być papieżem aż do śmierci, bo…No właśnie. Bo co? Bo inni byli? Skoro czuli się na siłach, wiedzieli, że dalej są w stanie być najważniejszą ikonom w Kościele, to czemu nie? Że Jan Paweł II słyszał od Josepha Ratzingera, iż powinien trwać w swym pontyfikacie? Skoro Karol Wojtyła stwierdził, że nadal jest w stanie pełnić funkcje papieża, to był to jego świadomy wybór. Przed takim samym stanął Benedykt XVI – wybrał inaczej, my musimy to uszanować.
Tag : ,

Jakie zasiejesz ziarno...

By : Unknown

Przyznaję się, zawaliłem. Od wakacji czytałem książki opisujące samotność z punktu widzenia psychologii. Wszystkie były wypożyczone, biblioteka wprowadziła nowe systemy, straciłem archiwum przeczytanych przeze mnie tytułów. Innymi słowy, jeśli będę się na coś powoływał w tym tekście, będzie to czynione z pamięci.

Problem samotności dotyka chyba każdego. Nawet jeśli nie osobiście to pośrednio. Na każdym kroku możemy natknąć się na osoby nieco odizolowane od społeczeństwa. Czasami nawet zdarzają się przypadki tak zwanej samotności w tłumie. Ludzie pozornie towarzyscy są tak naprawdę introwertykami, zatajają przed resztą otoczenia swoje prawdziwe ja. Często nie mówią tego, co powiedzieć by chcieli. Po części z powodu nieśmiałości, po części z powodu braku ochoty do rozmowy. O tak, często samotnikiem jest się z wyboru.

Nie o tym jednak dziś chciałem pisać. Kilka miesięcy temu spotkałem się z moim zdaniem genialną książką. Autorka, z zawodu psycholog, twierdziła, że żaden człowiek nie jest sobą. Czy może inaczej, każdy, ale dosłownie, każdy, zmienił się i ciągle zmienia pod wpływem otoczenia. Środowisko odziała na każdego z nas. Ulegamy presji innych, stopniowo dopuszczamy do zmieniania naszych najbardziej istotnych cech. Podobno ludzie nigdy się nie zmieniają, nieprawda. Zmieniamy się cały czas, jedynie nasz charakter może się w pewnym stopniu zachować.

Tag : ,

Choroba społeczna

By : Unknown





Autor: Bartosz Dubiak

 
Chciwość, zazdrość, niewspółmierne obeznanie czy strach przed tym co będzie?
Co nami kieruje w tym cholernym świecie?

Odpowiedź nie należy do specjalnie trudnych - wszystkiego po trochu z zazdrością na czele.
Często wracając do domu, po szkole, siadam przy biurku i zastanawiam się z kim przyszło mi żyć, kto tak naprawdę okazuje się przyjacielem, co mnie otacza?

„Osiągaj cele”, „mierz wysoko” – słowa nadopiekuńczych rodziców, które tak  naprawdę tylko IM dodają otuchy i tworzą nieskazitelną aurę w której czują, że spełnili swój wychowawczy obowiązek.

Po co mi cele? Po co się starać? Kiedy najlepszy przyjaciel rzuca Ci kłody pod nogi, kiedy wszelkie starania pryskają niczym nie do końca wyrobiona bańka mydlana, nie jest już tak kolorowo. Świat zdaje się iść na przód w dziedzinie technologii, dalszych zadziwiających wynalazków…zostawiając za sobą wszelkie uczucia, człowieczeństwo, morale.

Tag : ,

Pssst, kocham Cię!

By : Unknown



Zbliżają się Walentynki, więc postanowiłem się pokusić o drobny tekst z tej okazji. Zapewne wiele razy słyszeliśmy słowo „kocham”. Z definicji powinniśmy używać go wtedy, gdy chcemy wyrazić nasz rzeczywisty stan emocjonalny. Czy zawsze tak jest?

Nie przepadam za zbyt pochopnym wymawianiem tego wyrazu. A mimo to często go używam. Kolejny powód, dla którego możecie mnie nazywać idiotą. Skupmy się jednak na najczęstszym przypadku, w którym dochodzi do użycia tego zwrotu.

„Kocham Cię” – to brzmi tak pięknie, prawda? Mam jednak wrażenie, że im częściej wypowiadamy to „magiczne” zdanie, tym bardziej traci ono na znaczeniu. Ba, czasem nawet nie mówimy go z należytą powagą. No właśnie, co to w ogóle znaczy kochać? Dla mnie jest to darzenie kogoś uczuciem wyjątkowym. No ale to przecież banał, prawda? Poza tym innym uczuciem darzy się mamę czy tatę, a innym chłopaka czy też dziewczynę. Myślę, że niewielu czytelników spotkało się z odrzuceniem ze strony rodziny, dlatego też zamierzam się skupić na tym drugim zjawisku.

Tag : ,

Zło przychodzi nocą

By : Unknown

Są rzeczy, o których mówić się boimy. Kwadratura koła ma na celu pokazanie, że nie warto marginalizować pewnych problemów. Podobno niektórych rzeczy trzeba doświadczyć samemu, aby poznać skalę problemu i móc się o nich wypowiadać, a także wiedzieć, jak pomóc innym. Ja się z tym zgadzam, dlatego dzisiejszy wpis należy do Damiana Matyniaka.










W czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom.”

List do Hebrajczyków, rozdział drugi, wers osiemnasty.



Zanim pojawił się Facebook i sweet focie przy użyciu smartphone'a oraz lustra w toalecie, które tak uwielbiacie, za fanów żyletek i innych ostrych przedmiotów, uważało się głównie członków subkultury Emo. Kochali je. Z nimi to kojarzyliśmy podcinanie żył czy pisanie na ścianie ckliwych wiadomości, własną krwią podkreślę, nie chcę przemęczać co niektórych umysłów. Czy teraz tną tylko tak zwani Emo - prawdziwych przedstawicieli jest niewielu - czy też zakres skazy się zwiększył? Chyba nie trzeba odpowiadać…  Jednak ja nie o tym.


Jak już wspomniałem, wymieniona forma okaleczenia stała się popularna. Wszyscy jesteście mądrzy i o tym wiecie. Doskonale, geniusze! Podejrzewam także, że większość miała styczność, w takiej czy innej formie.
Ale czy ktokolwiek zastanawiał się dlaczego nastoletnia młodzież posuwa się do samookaleczeń? Głupota, nuda, nie mają co robić, chcą zwrócić na siebie uwagę - to ulubione odpowiedzi przeciętnego człowieka. Wy też wymyśliliście coś równie głupiego? Jeśli spotkamy osobę, która się okalecza i chcemy zdobyć jej zaufanie, wesprzeć (w swojej naiwności nadal wierzę, że nie wszyscy jesteście zatwardziałymi egoistami, nieczułymi na krzywdę bliźnich) nie wolno podciągać ich problemów pod żaden schemat. Młodzi uważają je za wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. I takie są. Anioł Stróż nie krytykuje. Macie zamiar ględzić, że cięcie jest złe? Nie otwierajcie ust, bo Wasze zdanie na ten temat jest nieistotne. Przynajmniej dla tnącego. Odpadają też teksty typu „wiem o czym mówisz”, „rozumiem co czujesz”. Po pierwsze - przeciętny człowiek, nawet inteligentny, gówno wie na ten temat, rozumie jeszcze mniej, gdyż przyczyny nigdy nie są te same. Żaden mędrzec nie odpowie na to banalne pytanie - dlaczego nastolatka wycina w skórze serca, a nastolatek podcina żyły. Każdy z nich ma własną historię do opowiedzenia. Po drugie - okaleczenie niejednokrotnie daje nastolatkom poczucie wyjątkowości, odmienności. Trucizna ma zawsze słodki smak. 



Chore? Niczym cała ludzkość. 



Trochę dramatyzuję, ale czy wiemy jaka jest skala problemu? Czy kogokolwiek to obchodzi? 



Otóż mnie bardzo. 


Tag : ,

Trudno być bogiem - A. B. Strugaccy

By : Unknown

„Język prostaka powinien wiedzieć, do czego jest przeznaczony. Bóg dał go prostakowi bynajmniej nie po to, aby nim obracał, lecz aby lizał buty swego pana, do którego przynależy od wieków.” ~ Kiun, „Trudno być bogiem”



Nigdy nie ciągnęło mnie do gatunku science fiction. Zawsze uważałem, że opowieści  o robotach, przepełnione opisami wymyślnych cudów techniki do mnie nie przemówią. I chyba się nie pomyliłem. Na szczęście książka „Trudno być bogiem” braci Strugackich otworzyła mi oczy na gatunek, który wyobrażałem sobie zupełnie inaczej.

Już od samego początku lektura jest niezwykle pasjonująca. Trzeba jednak zauważyć, że to głównie dlatego, iż czytelnik od razu jest rzucony na głęboką wodę. Autorzy celowo niezwykle szczątkowo opisują na początku świat, który z każdą kolejną przeczytaną stroną staje się dla nas bardziej klarowny. Kłopotliwe może być dla niektórych pierwsze kilkadziesiąt stron książki (a więc prawie połowa), niezwykle ciężko jest zorientować się w sytuacji, w której znaleźli się bohaterowie.

Tag : ,

- Copyright © Kwadratura Koła - Date A Live - Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -