- Dzień dobry! W dzisiejszym wydaniu specjalnym Newsów z
Kwadratury nasz (nie)znany reporter – Dox – przedstawi państwu najświeższe
informacje wprost z Ukrainy! Dox, jak wygląda sytuacja?
- Dobry wieczór państwu! Cóż, jest tu naprawdę gorąco. Po
ostatnich mrozach nadeszła w końcu upragniona przez wielu odwilż. Perspektywy
pogodowe są naprawdę dobre. Pod koniec tygodnia temperatura może sięgnąć nawet
12 stopni!
- Matko, Dox, chodziło mi o sytuację polityczną!
- Ach, no tak. Cóż…Tu sprawa jest znacznie bardziej
skomplikowana. Kilka dni temu doszło do naprawdę ostrych starć buntowników z
Majdanu z siłami milicji. Było doprawdy ostro, zginęło blisko 100 osób. Do dziś
w specjalnym miejscu wszystkie ofiary są nadal opłakiwane.
- Co wywołało ten konflikt?
- O powodach konfliktu informowaliśmy państwa ostatnio,
natomiast ostatnie zamieszki były spowodowane znacznym pogorszeniem się
nastrojów uczestników Majdanu. Obie strony wzajemnie się prowokowały, być może
rząd Janukowycza opłacił grupę dresiarzy, aby ta sama wymierzyła
sprawiedliwość.
- To naprawdę straszne. Ale w jaki sposób udało się to
zakończyć?
- Zakończyć to chyba złe słowo. Natomiast dzięki interwencji
ministrów spraw zagranicznych z Polski, Niemiec i Francji udało się nakłonić
rząd ukraiński do podpisania zobowiązania co do wcześniejszych wyborów.
- Wiemy już, że umowa okazała się być nietrwała.
- Tak, jednak osobiście uważam, że minister Sikorski w końcu
zrobił coś użytecznego. Zamieszki ustały, ludzie przestali ginąć. Oczywiście
wraz z niedawną ucieczką Janukowycza umowa przestała być ważna. Nie można
jednak umniejszać jej roli.
- Owszem, również w studio jesteśmy podobnego zdania. A
jakie nastroje panują obecnie na Majdanie?
- Choć pozornie mogłoby się wydawać, że ma się ku lepszemu, wcale
tak nie jest. Została uwolniona Julia Tymoszenko, ta sama kobieta, która nie
sprostała pomarańczowej rewolucji. Na Majdanie została wygwizdana, choć trzeba
przyznać, są ludzie, którzy nadal jej ufają. Nie zapominajmy jednak, że to ona
pochlebnie wypowiadała się Ukraińskiej Powstańczej Armii. To również ona
okazała się politykiem słabym, niezdolnym unieść na swych barkach zadania
polegającego na stworzeniu nowej, lepszej Ukrainy. Teraz znów zamierza
wystartować w wyborach. Duża grupa Ukraińców już jej jednak nie zaufa.
- Doszły nas słuchy, iż problemy miał również Witalij
Kliczko, jeden z liderów partyjnych obecnych na Majdanie.
- Owszem. Wielu ludzi jest wściekłych, z powodu podpisanej
umowy. Uważają, że niczego ona nie zmieni. Być może mają rację. Dlatego też
ludzie nie opuszczają jeszcze Majdanu, zamierzają być tu tak długo, jak tylko
będzie trzeba.
- Jednak to nie wróży niczego dobrego. Janukowycz uciekł,
rząd odsunął go od władzy, w Sewastopolu Ukraińcy wywiesili flagi Rosji i
zwrócili się do rządu rosyjskiego z prośbą o przejęcie ich terytorium. Co
więcej, Rosjanie prawdopodobnie są już gotowi do ewentualnej interwencji
zbrojnej. W dodatku obecnie do władzy na Ukrainie dochodzą tak zwani banderowcy
(których popiera Tymoszenko). Przypomnijmy, są to nacjonaliści, którzy mają
olbrzymie roszczenia terytorialne do ziem polskich, węgierskich i rosyjskich.
- Sama sytuacja finansowa Ukrainy wydaje się również
niewesoła…
- I taka jest w istocie. Ukraina jest krajem niewypłacalnym.
Agencja ratingowa Standar&Poor’s obniżyła ocenę Ukrainy do…poziomu CCC.
Czyli najgorszego z możliwych. Oznacza on, że jest to kraj niewypłacalny, w
dodatku z długiem w wysokości 150 miliardów euro. Dlaczego rating obniżył się
dopiero teraz? Ponieważ wraz z ucieczką Janukowycza pożyczki pieniędzy
zaprzestała Rosja. Bez wsparcia finansowego poziom życia na Ukrainie znacznie
się obniży. Co więcej, obecne władze Ukrainy wysłały prośbę o pożyczkę do…Polski.
Na szczęście premier Donald Tusk odmówił. Choć Ukraińcy mogą liczyć na pomoc na
przykład naszej służby zdrowia.
- Czy to koniec Ukrainy?
- Koniec raczej nie. Przynajmniej jeszcze nie teraz. Jednak
przez bunt na Majdanie sytuacja mocno się pogorszyła. Ekonomia siadła
całkowicie (ostatnio wspominałem już państwu, że odłączenie się Ukrainy od
pępowiny Rosji okaże się finansową katastrofą – tak się już stało), nie widać
lepszych perspektyw, w dodatku do głosu doszli banderowcy – siły nie
zamierzające współpracować z naszym krajem.
- Jak powinna zachować się Polska?
- Moim zdaniem? Biernie. Grunt to nie pożyczać bankrutowi
pieniędzy. Bez 150 miliardów na rozruch (!) ten kraj sobie nie poradzi. W
dodatku Rosja ma co do Ukrainy własne plany. Moim zdaniem Polska nie jest w
stanie pomóc. Ba, nawet nie powinna się poczuwać do takiego obowiązku. Tylko
szkoda tych wszystkich poległych ofiar.
- Dziękuję za rozmowę, Dox. Wygląda na to, że sytuacja jest
fatalna.
- Niestety, to chyba prawda. Dziękuję za uwagę, życzę
państwu udanego dnia.