Kilka miesięcy temu popełniłem tekst o własnej samorealizacji i odkrywaniu swoich pasji. Nie zamierzam go teraz przytaczać, jego dokładna treść nie jest istotna. Po prostu uznałem, że warto jest wspomnieć o tym, że wiele zdolnych osób się marnuje, zaniedbuje swoje talenty. Jednak są też ludzie, którzy dokładają wszelkich starań, aby tylko osiągnąć wyznaczone przez siebie cele. Uznałem, że nie zaszkodzi ich nieco zareklamować, pochwalić, docenić. "5 pytań do..." jest cyklem mini wywiadów, które na celu mają przybliżenie wam osób, których twórczość jest godna uwagi.
Dzisiaj skupimy się na Annie Tworek. Jest ona uczennicą Ogólnokształcącej Szkoły Stuk Pięknych , od niedawna współpracuje z pismem internetowym
Soczewka. Jej pasją jest tworzenie ilustracji. Dziś dowiemy się nieco więcej na temat procesu powstawania kolejnych rysunków, oraz wysłuchamy kilku rad dla nowicjuszy.
Zachęcam do lektury!
1. Od jak dawna zajmujesz się tworzeniem rysowaniem?
Anna Tworek: Szczerze mówiąc nie wiem, rysuję i maluję odkąd pamiętam. W domu zawsze był wielki koszyk a w
nim kredki i stos czystych kartek, które po prostu prosiły się aby je zapełnić. Od dziecka dużo rysowałam. Gdzie tylko się pojawiłam tam były kartki i kredki , nie wiem jakim cudem.
2. Co skłoniło Cię do rozwijania się w tej dziedzinie?
AT: Nigdy się nad tym nie
zastanawiałam. Pamiętam, że raz na kółku plastycznym, pani Ania powiedziała że pięknie rysuję i mam talent, więc powinnam pójść do szkoły plastycznej. Sądzę, że to był przełomowy moment, myśl
o plastycznej szkole towarzyszyła mi przez całą podstawówkę. Pani Ania
uświadomiła mi moją pasję .
3. Czy wiążesz swoją przyszłość ze swoją pasją?
AT: Oczywiście, że tak. Przyszłość chciałabym wiązać z teatrem i filmem, moim marzeniem jest scenografia. Gdyby ktoś zakazał robić mi to co
kocham , wpadłabym chyba w depresję <śmiech>. Tak na poważnie to ciężko by było.
Gdybym nawet miała pracę, która w żaden sposób nie wiąże się ze sztuką, zawsze
mogłabym malować w wolnym czasie, to byłaby taka odskocznia od
rzeczywistości.
4. Czy poprzez swoje ilustracje starasz się wyrażać siebie?
AT: Czasami, a właściwie bardzo rzadko .Teraz pracuję nad
warsztatem, ćwiczę rękę. Robię szkice konkretnych przedmiotów, ludzi czy
zwierząt. Gdybym miała wyrazić siebie, wzięłabym wielki karton i pochlapała go
różnymi kolorami. Zanim bym to zrobiła wyszłabym na dwór, bo bałabym się,
jak potem będzie wyglądał mój pokój. Namalowałabym zwykłe plamy i dała tytuł
„sztorm’’. To wyrażałoby mnie, ale myślę, że nie o to tutaj chodzi . Teraz
każdy może wziąć pędzel i nachlapać na płótnie byle co i powiedzieć, że
wyraził w ten sposób swoje uczucia , że jest wielkim „artystą’’ . Teraz już
nikt nie maluje tak jak Wojciech Kossak, Horacy Vernet, El Greco, Francisco
Goya, Rembrandt, Maksymilian Gierymski albo Michał Anioł. Każdy, albo nawet
większość chce wyrazić siebie, nikt
nie chce malować tematów batalistycznych, religijnych albo historycznych,
które mogłyby dać coś do myślenia.
5. Czy masz jakieś rady dla początkujących?
AT: Rady dla początkujących? No cóż , polecam założyć
szkicownik i robić dziennie minimum 2 szkice jakichś przedmiotów albo ludzi. Jak byłam w pierwszej klasie gimnazjum, ludzie
z mojej klasy nie byli na równym poziomie artystycznym. Różnice były porażające. W drugiej klasie, dzięki szkicowaniu, te różnice się wyrównały. Ten proces
działa też w odwrotną stronę, gdy przestaje się szkicować, to i zdobyta
umiejętność znika. Tak, sztuka to zazdrosna przyjaciółka, gdy się o niej
zapomina ona się obraża i trzeba zaczynać wszystko od początku.
Na koniec publikacja kilku ilustracji, oczywiście ich autorką jest Anna. Więcej rysunków możecie obejrzeć na stronie Soczewki.
Aniu, podziwiam Twoją wytrwałość i pracowitość. Twoje prace są naprawdę interesujące. Nie poddawaj się, nie spoczywaj na laurach, odkrywaj siebie i eksperymentuj z nowościami, pracuj dalej, tak jak robisz to do tej pory, a z pewnością daleko zajdziesz. Pozdrawiam i życzę Ci wielu sukcesów ;)
OdpowiedzUsuńŁaa - ten obraz z chłopcem i ręką porażający. Mam takie zboczenie na abstrakcję. Gratuluję koleżance talentu i życzę wytrwałości w codziennej, męczeńskiej niekiedy pracy artysty :)
OdpowiedzUsuń