Najczęściej czytane

Posted by : Unknown czwartek, 10 stycznia 2013

Dzięki za opinie o moim blogu. Ostatnio najwięcej mówicie o braku nowych felietonów. Spokojnie, nie rezygnuję z nich. Od czasu do czasu będą pojawiały się wywiady i recenzje, jednak w dalszym ciągu dominantą Kwadratury koła będą moje wywody na różne zaobserwowane przeze mnie problemy w naszym społeczeństwie. Jeśli chodzi o wygląd bloga, pracuję nad nim, jednak do ideału wciąż daleko, musicie uzbroić się w cierpliwość. No ale dobrze, do rzeczy!




Ten czas już nadchodzi. Już niebawem na ulice wyjdą dzieciaki z uśmiechem na ustach dzierżąc w dłoniach tak charakterystyczne w naszym kraju puszki. Równie uśmiechnięci ludzie (przynajmniej przy pierwszym kontakcie z wolontariuszami - za dziesiątym razem niejednemu zbiera się na bluzgi) będą wrzucać symboliczne kwoty w celu wsparcia tej szczytnej akcji, której patronuje pan Jurek Owsiak.

Ponieważ człowiek ze mnie niezwykle dociekliwy, przyjrzałem się całej tej imprezie z bliska. Czy aby na pewno organizatorzy stawiają sobie na pierwszym miejscu pomoc dzieciakom? Niestety, tutaj sprawa wygląda różnie. Przede wszystkim problemem jest procent pieniędzy przekazywany dla potrzebujących dzieci. Szacuje się, że tylko 50% zebranych funduszy idzie na sprzęt szpitalny. WOŚP musi rozliczyć się z zysków, w Internecie są opublikowane rzeczywiste kwoty oddane chorym. A co z resztą? No cóż, sama impreza jest dość kosztowna. W dodatku nie wszystkie gwiazdy, które występują w wielkim finale, nie pobierają gaży. Często są one naprawdę wysokie.



Niektóre miasta sponsorują pana Owsiaka. Jednak skąd mają na to pieniądze? Oczywiście z pieniędzy podatników. To zrozumiałe, że organizacja imprezy musi kosztować. Jednak czy naprawdę przelot  samolotem F16 w 2010r. był naprawdę potrzeby?

Kolejnym zarzutem może być organizacja "Złoty Melon". Jej prezesem jest oczywiście pan Owsiak. Co ciekawe, spółka ta nie musi ujawniać swojego sprawozdania finansowego. Ba, Fundacja WOŚP jest jej 100% udziałowcem. Powiedzcie mi proszę, jaki jest cel tej organizacji oraz po co jej to ścisłe powiązanie z fundacją?

Sama osoba Jerzego Owsiaka jest mocno kontrowersyjna. Czy jest ktoś, kto nie słyszał jego zdania na temat eutanazji? Jeśli nie, to już cytuję jego wypowiedź dla Dziennika: "Osobiście dopuszczam taki sposób pomocy, bo ja to tak rozumiem - eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach.". Oczywiście wyżej wspomniany pan szybko sprostował swoją wypowiedź na temat zabójstwa "starszych i niezdolnych do godnego życia osób". W tym roku pieniądze trafią również do emerytów i rencistów, którzy wymagają opieki, czy nie jest to aby tylko przykrywka? Ja swoją opinię na temat przedwczesnej, świadomej śmierci wyraziłem w felietonie "Moje pierwsze samobójstwo". Teraz nie będę się ponownie nad tym rozwodzić.

Co roku pieniądze zebrane podczas zbiórki trafiają do jednego z banków. Tam leżą przez kilka miesięcy, po czym część z nich trafia do szpitali i chorych dzieci. A co z resztą? Tutaj mogę nawet zacytować wypowiedź pana Owsiaka do radia TOK FM: "- Nie jest tak, że z pieniędzy które ktoś wrzuca do skarbonki organizujmy Przystanek (Woodstock - dop. Dox.). Ale odsetki możemy wydać na to, na co chcemy. Jak to się komuś nie podoba, to może nie wrzucać następnym razem.". Widać więc jak na dłoni, że organizator całego przedsięwzięcia czerpie korzyści majątkowe również dla siebie.

Oczywiście spora suma trafia do szpitali. I tu jest jednak pewien problem. To fundacja wybiera placówki, którym funduje sprzęt. Zdarzają się więc sytuacje, gdy darowane urządzenie stoi bezużytecznie w magazynie, ponieważ brakuje personelu/środków do jego pracy. Jest jeszcze jeden problem - wszystkie zakupy są dokonywane bez żadnego przetargu. Choć istnieje możliwość negocjacji (duży zakup - nawet drobny rabat to spore oszczędności), to jednak pan Owsiak z niej nie korzysta. Dlaczego? To już jest jego tajemnica.



Wiele się słyszy o organizowaniu Przystanka Woodstock za pieniądze z WOŚP, tego jednak nie zamierzam krytykować. Dlaczego? Ponieważ nigdy ma tej imprezie nie byłem i nie będę oceniał tego, czego nie widziałem. Nigdy nie lubiłem bezpodstawnej krytyki, a przypuszczam, że osoby, które narzekają na to wydarzenie, nawet w nim nie uczestniczyły. Tak więc tutaj pozostanę neutralny.

Jak być może zauważyliście, na moim blogu pojawiły się informacje dotyczące aukcji WOŚP. Dlaczego więc wspieram akcję, którą skrytykowałem w kilku wcześniejszych akapitach? Z prostego powodu - ta fundacja to nie tylko pan Jerzy Owsiak. Są dzieci, które skorzystały z jej pomocy i wręcz zawdzięczają jej życie. Dobrze wiemy,  w jakiej kondycji finansowej są nasze szpitale - bez wsparcia WOŚP byłoby jeszcze gorzej.

W tym roku aż 120 tysięcy wolontariuszy pomoże w zbiórce pieniędzy. Dzieciom od najmłodszych lat wyjaśnia się, że warto pomagać. Ponadto fundacja organizuje również kursy pierwszej pomocy, na tym któregoś dnia może skorzystać każdy z nas. Wpajane są również zasady tolerancji i jedności, aby osiągnąć wspólny cel, jakim jest pomoc potrzebującym.

Niekiedy słyszy się, że Caritas gromadzi więcej pieniędzy w ciągu roku, a wszystkie zyski trafiają do ludzi, nie szpitali, którzy żyją tylko dzięki ich wsparciu. Nie zamierzam tego krytykować, wręcz przeciwnie. Jednak i WOŚP ma szczytne cele, na które raz w roku warto przeznaczyć choć kilka drobnych. Bo czemu nie? Przecież mówi się, że warto pomagać.

Na koniec chciałbym wspomnieć o moich osobistych odczuciach co do całej tej akcji. Na początku byłem nastawiony nieco sceptycznie, zwłaszcza przez wypowiedź o eutanazji. Stwierdziłem jednak, że nie warto odrzucać możliwość pomocy chorym przez jedno niefortunne zdanie. Ponadto bardzo spodobała mi się postawa organizatorów akcji Fans4WOŚP - jak sami przyznają, nikogo do wspierania zbiórki nie zmuszają, nie zamierzają krytykować sceptyków, po prostu pomagają tym, którzy pomocy potrzebują.


A jakie jest wasze zdanie na temat WOŚP? Piszcie!





{ 6 komentarze... read them below or Comment }

  1. Na temat WOŚP można dyskutować w nieskończoność. To najbardziej skomercjalizowana, a dzięki temu największa i najgłośniejsza akcja charytatywna w Polsce. Wielu ludzi burzy się na to, że pieniądze ze zbiórek wykorzystywane są na różne cele, ale przecież nie można się spodziewać, że miasta będą wszystko fundować, artyści grać za darmo, a Owsiak szukać innego źródła utrzymania, żeby nie korzystać z pieniędzy podarowanych dzieciom.
    Nie można się też buntować przeciwko temu w jaki sposób pomaga WOŚP. To, że w szpitalach brakuje personelu do obsługi nowoczesnych urządzeń ma dużo bardziej złożone przyczyny. Chyba każdy wie jak funkcjonuje nasze państwo…
    Myślę, że kiedy zaczyna się samodzielnie zarabiać, dużo bardziej docenię się wartość pieniądza. Nie dziwię się ludziom, którzy mówią: „Nie będę dawać na WOŚP, bo Owsiak jest już wystarczająco bogaty.” Pod względem wysokości dochodów na tle Europy nie przodujemy…

    Zaczęłam jednak schodzić na inne kwestie, więc wrócę do WOŚP. Cała akcja bardzo mi się podobała, gdy byłam dzieckiem. Chodzenie z puszką nawet podczas największego mrozu, rozdawanie serduszek, „łapanie” wręcz ludzi, by wrzucili drobne i radość z każdego „żółciaka” lub też pomoc w kawiarence i przygotowywanie kanapek i herbaty dla tych zmarzniętych wolontariuszy – to piękne wspomnienia, które nigdy nie pozwolą zmącić mojego obrazu WOŚP. Czułam wtedy, że cała Polska rzeczywiście się jednoczy. Teraz będąc starszą widzę, że stoi za tym cała gwardia ludzi. Nie wszyscy i nie wszystko robią za darmo, ale nadal nie mam oporów, by pomagać Orkiestrze. To nie obowiązkowe i rzeczywiście nikt nikogo nie zmusza do pomocy. Z resztą mijałoby się to z definicją, ponieważ pomoc sama w sobie jest dobrowolna. To moje zdanie. Pozdrawiam :)

    PS. Bardzo to wszystko skondensowane, Dox. Masz jak najbardziej dziennikarski styl ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad tym stylem ciągle pracuję. Ten tekst bardziej w sumie pełni funkcję informacyjną niż felieton, no ale cóż - uznałem za stosowne o tym napisać. I tak jak mówiłem WOŚP to nie tylko Owsiak, a pomagać warto. Dobrze, że się zgadzamy. :]

      Usuń
  2. Jeśli nawet tylko część pieniędzy trafia tam gdzie powinna, nadal tam trafia. Walić to, gdzie idzie reszta, nikt nie jest zmuszony do oddawania dorobku życiowego.

    OdpowiedzUsuń
  3. No SHIT SHERLOCK! http://wzzw.wordpress.com/2013/01/06/dlaczego-nie-daje-owsiakowi-argumenty-w-punktach/ ładnie to tak robić reposty? ;) pozatym żal mi dupę ściska jak czytam takie argumenty przeciw akcji. Nie hejtuję, tylko mówię jak jest. Niektórych to mocno boli, że raz w roku naród potrafi się zjednoczyć w dobrej sprawie, że jest kolorowo i że coś pozytywnego się dzieje. WOŚP to dla mnie święto dobra i radości. I jestem na tyle egoistyczną istotą, że wrzucam kasę nie tylko po to, żeby pomóc innym, ale też żeby zapewnić sobie przyszłoroczny pokaz fajerwerków. Amen!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten link przysłała mi koleżanka dzień po tym, jak zacząłem pisać swój tekst. Stąd dowiedziałem się tylko o tym, że artyści pobierają gaże. O reszcie wiedziałem już wcześniej. Dziś na FB natrafiłem już na 4 teksty mocno hejtujące WOŚP. Mój artykuł nie miał tego na celu, ostatecznie przyznałem tej inicjatywie prawo racji bytu. Mnie osobiście wkurza najeżdżanie na WOŚP i minimalizowanie (lub całkowite pomijanie) zalet.

    OdpowiedzUsuń
  5. WOŚP jest ok póki wszystko opiera się na prawdziwej pomocy. A do niej zalicza się nie tylko zbieranie kasy.

    PS. Soaps z tej strony jak coś ;).

    OdpowiedzUsuń

- Copyright © Kwadratura Koła - Date A Live - Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -